Zuza

Czas na rozczarowanie. Zuza nie jest tajemniczym, ukrywanym przed wszystkimi trzecim psem autorki bloga. Dobrze kombinujesz: tak, Zuza to człowiek, i tak, Zuza to autorka bloga. Śpieszę też wyprostować, że wbrew temu jak wyglądam, to lat 15 miałam już jakiś, prawie dwucyfrowy, czas temu.

Skoro więc formalności mamy już za sobą i wiecie, że jestem Zuza, to może dodam jeszcze, że z tymi nektarynkami i bananami to zupełnie na poważnie. Ach, no i co ważne: jestem fajna. Jeśli chodzi o wady, to niestety nie urosłam za duża.

Wbrew wszelkim trendom i kanonom jestem tutaj trochę mimochodem. Zwierzęta nie od zawsze były w moim życiu, za małego dzieciaka moim największym marzeniem wcale nie było posiadanie psa, a w nawet najśmielszych planach nie łączyłam swojego życia z psami w sposób inny, niż przez posiadanie własnego (w liczbie jeden). 
Po pewnym czasie życie zweryfikowało moje poglądy i jednak zachciałam mieć psa. Na co oczywiście przyszło mi poczekać... Dość długo. W tym marzeniu nie były uwzględnione żadne szkolenia, czy sporty - nigdy mnie to nie interesowało.

Tymczasem... Mam dwa wspaniałe psy i zdecydowanie nie chciałabym mieć ich mniej. Uwielbiam z nimi pracować i trenować, a dzień uwzględniający tylko spacer... to po prostu dzień regeneracyjny ;) . Po godzinach zajmuję się szkoleniem psów. Tak po prostu wyszło, mimochodem. I trwa... Latami. Wszystko przez Vegę, można powiedzieć.

Zyskuję przy lepszym, a już zwłaszcza poza-internetowym, poznaniu (nie tylko za sprawą swej oszałamiającej urody) ;) .



Zuzanna Bzdręga
Klub DIMICO
Olsztyn
woj. warmińsko-mazurskie, Polska







Obserwatorzy

Czytamy