Kilka lat temu, gdy treningi z Verosią były dla mnie już chlebem powszednim, myślałam sobie, że, w zasadzie, byłoby fajnie gdyby więcej ludzi przychodziło ze swoimi psami na szkolenia, że dla psów byłoby super, gdyby więcej osób zainteresowało się jakimś sportem i chociaż spróbowało z czym to się je. Że wtedy wzrosłaby świadomość, że właściciele lepiej rozumieliby swoje zwierzęta, w związku z czym te ostatnie byłyby szczęśliwsze, mniej sfrustrowane, grzeczniejsze. I z pewnością świat byłby lepszym miejscem, gdyby tylko...
Nie sądziłam, że moje "gdyby tylko" może nastąpić tak szybko...
- poniedziałek, marca 09, 2015
- 1 Comments
